A tu przystawka, ale pokazuję ją ze względu na ten sprytny mały półmiseczek, który nie dość, że ładnie wygląda, to jeszcze można nim rewelacyjnie udekorować stół.
A teraz wreszcie przemalowane meble, które doczekały się gałek :-) Szukałam długo i namiętnie, ale jak już coś było, to tylko w ilości sztuk 3, a ja potrzebowałam 10. Wreszcie poszłam po rozum do głowy i przemalowałam zdobyczne gałki od starego regału kuchennego mojej mamy. Niezniszczalne, bo mają ze 20 lat, porządne - drewniane i pasują idealnie.
I swoje miejsce znalazł tez druciany kosz, w którym kiedyś znosiłam ziemniaki z pola :-)
A tu kuchenny parapet - już jesienny. |
A tu coś, czego długo szukałam - pojemnik na sztućce, który można ustawić na blacie. Kupiłam w Biedroneksie, ale był drewniany. Trochę farby, serwetka i pasuje jak ulał.
Skoro już wpadłam w szał malowania, to obtrzaskałam te dwa koszyki w kuchni. Teraz pasują lepiej do białych frontów i rozjaśniają kącik pod skosem.
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz