Szczerze powiem, że musiałam się przekonać do tego, by napisać tego posta... Przerwa była spowodowana potężnym tąpnięciem w życiu... Stratą... Ogólnie nie nadawałam się do niczego. A patrząc tu... widząc 0 komentarzy to i nic się człowiekowi nie chce. trochę podbudowały mnie koleżanki z pracy, które trafiły tu przypadkiem :-) Dziękuję za każde miłe słowo. To ważne, cenne niesamowicie... pozytywne.
Dziś wrzucam tylko kilka zdjęć, bez zbędnych komentarzy.
Zimowo i dostojnie :-)
Choć już po Świętach, to Zosia zrobiła domek z piernika
Zapomniane obrazki świąteczne, których nie obfotografowałam.
No i walentynkowe róże... czasem dobrze dostać kwiaty :-)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz